Logowanie
Zacznij szukać teraz
Kilka słów o nas
W dzisiejszym świecie jest coraz więcej osób samotnych nie z wyboru.
Swojego cierpienia często nie chcą okazywać na zewnątrz. Pytani o przyczyny swego stanu tłumaczą się pracą, nauką czy brakiem czasu, w głębi serca wiedząc, że to tylko wymówka. Są już po trzydziestce, często dobrze wykształceni, mają pracę i stabilizację finansową. Jednak to czego pragną najbardziej - miłość - ciągle nie przychodzi. więcej
Swojego cierpienia często nie chcą okazywać na zewnątrz. Pytani o przyczyny swego stanu tłumaczą się pracą, nauką czy brakiem czasu, w głębi serca wiedząc, że to tylko wymówka. Są już po trzydziestce, często dobrze wykształceni, mają pracę i stabilizację finansową. Jednak to czego pragną najbardziej - miłość - ciągle nie przychodzi. więcej
Reklama
Zaawansowane szukanie (wg kryteriów)
Magda i Krzyś
Hej
Tu Magda i Krzyś. Poznaliśmy się przez portal adonai.pl w 2009 r. i chcielibyśmy dać świadectwo osobom poszukującym miłości, że Bóg działa również w Internecie. Od początku chcieliśmy dać kiedyś świadectwo bycia w związku patrząc na tak małą liczbę odważnych par piszących na Adonai, lecz zwlekaliśmy z tą chwilą do czasu, kiedy postanowiliśmy się pobrać a przygotowania właśnie trwają.
Od pierwszego kontaktu do chwili zaręczyn minęło 4,5 roku a pół roku później, czyli pod koniec 2014 roku zaczęliśmy przygotowania do ślubu, który odbędzie się w lipcu tego roku. To ja zamieszczałam wpisy już od 2008 roku, tak bardzo chciałam poznać tego jedynego a wokół mnie nie znalazłam odpowiedniej osoby. Codziennie modliłam się do św. Józefa o dobrego męża.
Po moich trzech dramatycznych wpisach z cyklu "Niech ktoś mnie przytuli" odpisał On – Krzysiu, i co jeszcze bardziej wyjątkowego, odpisał w moje urodziny. Może to zabrzmi dziwnie, tym bardziej, że Krzysiek jest racjonalistą twardo stąpającym po ziemi, ale zachęcił go do napisania właśnie do mnie głos Boży, również w czasie modlitwy. Dla niego było to bardzo świadome przeżycie mistyczne.
Po miesiącu korespondencji postanowiliśmy się spotkać. Nie była to miłość od pierwszego wejrzenia i mimo, że jestem romantyczką, nie wierzę, że można się zakochać w kimś, kogo się po prostu nie zna. Spotkania zbliżały nas jednak do siebie powoli i tak rodziła się nasza miłość. Niektórzy pomyślą, że pewnie mieliśmy wspólne zainteresowania, mieliśmy o czym rozmawiać... i tu Was zaskoczymy. W momencie spotkania łączył nas tylko Bóg. Było to dość ciężkie doświadczenie, byliśmy zupełnie różni.
Dopiero po 8 miesiącach związku Krzysiu powiedział mi pierwsze "Kocham Cię" i to było piękne i wyczekiwane przez nas oboje. W ciągu tych 5 lat były momenty kłótni, ciszy (która trwała aż miesiąc), ale też ścierania się dwóch przeciwności. Musieliśmy poznać się, otworzyć się na różność drugiej osoby i nauczyć uzupełniać. Nawet najbliższe nam osoby wątpiły czasem w trwałość naszego związku i nie dawały nam szans na wspólne życie.
Teraz oczekujemy na dzień, w którym zostaniemy mężem i żoną. Każde z nas nosi teraz w sercu pragnienie bycia z tą jedną jedyną osobą. Wspieramy się na każdym kroku i to z Jezusem chcemy rozpocząć nowe życie, jako małżonkowie. Serdecznie dziękujemy za Adonai, dzięki któremu nasze losy się spotkały. Za pół roku, po naszym ślubie ponownie damy świadectwo, że się udało i Bóg działa łącząc ludzi. Naprawdę można sobie wymodlić drugą osobę.
Alleluja
Magda i Krzyś
Tu Magda i Krzyś. Poznaliśmy się przez portal adonai.pl w 2009 r. i chcielibyśmy dać świadectwo osobom poszukującym miłości, że Bóg działa również w Internecie. Od początku chcieliśmy dać kiedyś świadectwo bycia w związku patrząc na tak małą liczbę odważnych par piszących na Adonai, lecz zwlekaliśmy z tą chwilą do czasu, kiedy postanowiliśmy się pobrać a przygotowania właśnie trwają.
Od pierwszego kontaktu do chwili zaręczyn minęło 4,5 roku a pół roku później, czyli pod koniec 2014 roku zaczęliśmy przygotowania do ślubu, który odbędzie się w lipcu tego roku. To ja zamieszczałam wpisy już od 2008 roku, tak bardzo chciałam poznać tego jedynego a wokół mnie nie znalazłam odpowiedniej osoby. Codziennie modliłam się do św. Józefa o dobrego męża.
Po moich trzech dramatycznych wpisach z cyklu "Niech ktoś mnie przytuli" odpisał On – Krzysiu, i co jeszcze bardziej wyjątkowego, odpisał w moje urodziny. Może to zabrzmi dziwnie, tym bardziej, że Krzysiek jest racjonalistą twardo stąpającym po ziemi, ale zachęcił go do napisania właśnie do mnie głos Boży, również w czasie modlitwy. Dla niego było to bardzo świadome przeżycie mistyczne.
Po miesiącu korespondencji postanowiliśmy się spotkać. Nie była to miłość od pierwszego wejrzenia i mimo, że jestem romantyczką, nie wierzę, że można się zakochać w kimś, kogo się po prostu nie zna. Spotkania zbliżały nas jednak do siebie powoli i tak rodziła się nasza miłość. Niektórzy pomyślą, że pewnie mieliśmy wspólne zainteresowania, mieliśmy o czym rozmawiać... i tu Was zaskoczymy. W momencie spotkania łączył nas tylko Bóg. Było to dość ciężkie doświadczenie, byliśmy zupełnie różni.
Dopiero po 8 miesiącach związku Krzysiu powiedział mi pierwsze "Kocham Cię" i to było piękne i wyczekiwane przez nas oboje. W ciągu tych 5 lat były momenty kłótni, ciszy (która trwała aż miesiąc), ale też ścierania się dwóch przeciwności. Musieliśmy poznać się, otworzyć się na różność drugiej osoby i nauczyć uzupełniać. Nawet najbliższe nam osoby wątpiły czasem w trwałość naszego związku i nie dawały nam szans na wspólne życie.
Teraz oczekujemy na dzień, w którym zostaniemy mężem i żoną. Każde z nas nosi teraz w sercu pragnienie bycia z tą jedną jedyną osobą. Wspieramy się na każdym kroku i to z Jezusem chcemy rozpocząć nowe życie, jako małżonkowie. Serdecznie dziękujemy za Adonai, dzięki któremu nasze losy się spotkały. Za pół roku, po naszym ślubie ponownie damy świadectwo, że się udało i Bóg działa łącząc ludzi. Naprawdę można sobie wymodlić drugą osobę.
Alleluja
Magda i Krzyś
Waszym zdaniem
2015-04-06 21:29 Grzegorz napisał:
Dziękuję za świadectwo.
Informacja z 1-szej ręki, prostuje informacje z dalszej ręki,
że poznaliście się podczas przygotowań do sylwestra
(może to był kolejny etap poznawania się?)
2015-03-11 09:09 Wiera napisał:
Wiesz, Mariusz, patrząc Twój profil, jesteś ciekawym człowiekiem, masz otwarte serce do Boga, myślę, że znajdziesz bliską duszę. Niech patron tego portalu wstawia się.
2015-03-09 13:12 Bogusia napisał:
www.dla-samotnych.pl
2015-03-08 12:53 Teresa napisał:
jak tam sie zalogowac ,zeby wpis dodac prosze o bezposredni link